Witajcie!
Podczas moich rowerowych spacerów
po Warszawie jednym z ulubionych
miejsc dla fotografowania
są widoki zachodu
słońca z mostów
uchwycone
oto jeden
z nich
z
okresu
letniej aury
***
Pozdrawiam
Wasz Slavko
"SniP"
Blog o spacerach pieszych, rowerowych i przy pomocy innych pojazdów po Warszawie. Fotografie nie przypadkowe pokazujące piękno naszego miasta i wszystko to co wydawało mi się godne zarejestrowania migawką aparatu.
Zachody jak i wschod slonca sa niezwykle fotogeniczne, ten jest ciekawy bo to na tle zachodzacego slonca miasto zasypia...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
E, Warszawa chyba żyje całą dobę... Tego nie potwierdzę, bo nie wychodzę z domu po 2 czy 3 w nocy. :)
OdpowiedzUsuńChyba most Siekierkowski jest najbardziej efektowny jeśli o zachody nad Warszawą idzie. Ale, jak widzę, Świętokrzyski także niczego sobie. Rzadko zdarza mi się trafić na zachód słońca, będąc nad Wisłą.
OdpowiedzUsuńSlavko, choć we wszystkich zachodach słońca jest coś takiego smutnego, jakieś tęsknoty się w człowieku odzywają, to lubię je bardzo.
OdpowiedzUsuńI Twój także mi się podoba.