Witajcie!
Wpis ten miał inaugurować mój nowy blog
poświecony tym fragmentom Warszawy
których nie obejmuje
Nasza Sobieska Ścieżka Rowerowa
mój pierwszy blog o naszym mieście.
***
Ulica Warecka odkryła przede mną
niespodziewane walory.
Kiedy zagłębiłem się w nią
wyciągnąłem aparat
i zacząłem pstrykać fotki.
I tak powstał materiał do tego wpisu.
Zapraszam do oglądania części pierwszej tej relacji...
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
***
Na tym zakończę pierwszy etap spaceru
po ulicy Wareckiej
***
Pozdrawiam
Wasz Slavko "Snip" :)
Wyświetl większą mapę
I ja powoli poznam dzieki Tobie i innym warszawskim bloggerom, Warszawę :)
OdpowiedzUsuńNie wiedzialam o istnieniu tej ul. Kubusia Puchatka, milo, chcialabym tam mieszkac :)
Też nie wiedziałem dopóki tam nie trafiłem!Zamierzam pokazać wszystkie ulice naszego miasta!
OdpowiedzUsuńTu też, bede zaglaal, moze troszke lepiej poznam swoje miasto, zapowiada się ciekawie jak widze, :)
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych miejsc!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Slavko, no, no! Ambitny plan - pokazać wszystkie warszawskie ulice.
OdpowiedzUsuńWięc będę się przyglądać.
Tymczasem pozdrawiam
niestety nikt nie może mieszkać na Kubusia Puchatka, bo na tej ulicy nie ma zarejestrowanego nic. Stoją kamienice, ale są z adresami Wareckiej, ponieważ od Kubusia nie ma wejść.
OdpowiedzUsuń