Witajcie!
Tym razem spacer nie na poziomie ziemi
odwiedzając jeden z wieżowców
nie mogłem odmówić sobie
tych kilku fotek
z widokiem
na
city
warszawskie
1
2
3
fotki z 18 września 2006 roku
***
Pozdrawiam
Wasz
Slavko
SniP
Wyświetl większą mapę
Blog o spacerach pieszych, rowerowych i przy pomocy innych pojazdów po Warszawie. Fotografie nie przypadkowe pokazujące piękno naszego miasta i wszystko to co wydawało mi się godne zarejestrowania migawką aparatu.
Na Rondzie ONZ z tego biurowca wielkiego jest niezły widoczek na to miejsce. Warto wjechać na 20 piętro, albo i wyżej (nie pamiętam ile "to" ma pięter). Ja wtedy pokusiłem się i owszem o fotkę, ale pod pewnym "nielegalnym" sposobem. No wiesz, ochroniarze i tak dalej... Leżą chyba ze 3 zdjęcia gdzieś na DVD.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, wielkomiejskie klimaty. Podobają mi się. Mają swój urok...
OdpowiedzUsuńSwietne fotki, och tak pofruwac by sie chcialo z aparatem w dloni, z gory jednak wszystko wyglada ladniej :)
OdpowiedzUsuńTeż się nie mogę powstrzymać przed robieniem zdjęć, gdy jestem w jakimś rzadko odwiedzanym wysokim budynku.
OdpowiedzUsuńTa nowoczesność! O z lotu ptaka to by było dopiero, ale Twoje i tak fajne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńSlavko, fajne zdjęcia, rzeczywiście duże miasto. Do pracy. Ale czy do życia? No, chyba, że ktoś żyje po amerykańsku - po to, żeby pracować:)
OdpowiedzUsuńAd. Robert: Spróbuję sie tam wybrać kiedyś:)
OdpowiedzUsuńAd. Bagafarna: Też lubię takie klimaty, będzie takich więcej;)
Ad. Wildrose: Paralotniarze latają nad Wisłą. Nad miastem chyba im nie wolno, bo nigdy nie widziałem:)
Ad. Marcin: Jakiś czas temu robiłem fotki i film z balonu nad Krakowem. Już niedługo na "Knock around..." zobaczycie pare z nich:)
Ad. Duś: Witam nowego chyba Gościa u mnie na blogu! Chciałbym zamienić sie w skrzacika i dosiąść grzbietu przelatującej nad miastem jaskółki. Ale byłoby co fotografować. Tylko nie wiem czy skrzaty też maja cyfrówki! Ostanio jak u nich byłem to mieli aparaty rodem z XIX wieku;)
Ad. Ma.ol.su: No chyba nie jest tak źle. Mam wrażenie, że wielu Warszawiaków ma jeszcze inne pasje, choćby by nie szukać daleko np. prowadzenie intreresujących mniej lub bardziej blogów :)